Czy powinniśmy pić wodę prosto z kranu czy też korzystać z filtrów?

Żaden organizm na Ziemi nie jest w stanie funkcjonować bez wody, a człowiek nie stanowi tutaj wyjątku – składa się aż w 60% z tej substancji. Z tego powodu Instytut Żywności i Żywienia rekomenduje nam codzienne spożywanie co najmniej 1,5 litra wody. Ale jaką wodę warto pić? Czy jej źródło oraz jakość mają dla nas istotne znaczenie?

Dostępne są różne rodzaje wody pitnej. Możemy sięgnąć po butelkowaną wodę mineralną, która jest łatwo dostępna w każdym sklepie, albo pozwolić sobie na szklankę wody prosto z kranu.

Butelkowana woda mineralna to popularne i wygodne rozwiązanie. Możemy ją bez problemu zabrać ze sobą i kupić praktycznie wszędzie. Wśród nich znajdziemy zarówno wodę niegazowaną, jak i gazowaną, nasyconą dwutlenkiem węgla. Dostępne są również różne rodzaje wód mineralnych ze względu na zawartość minerałów – są to wody nisko-, średnio- oraz wysokozmineralizowane. Woda wysokozmineralizowana jest szczególnie polecana osobom z niedoborami wapnia i magnezu.

Z drugiej strony, mamy również opcję korzystania z wody z kranu. Zgodnie z raportami Państwowej Inspekcji Sanitarnej z 2020 roku, na 99,6% terenu Polski woda z kranu spełnia wszelkie normy jakościowe. Wiele osób jednak rezygnuje z jej konsumpcji, z powodu nieprzyjemnego smaku czy zapachu chloru. Inni zniechęcani są przez brudną, brunatną barwę wody.

Stąd też rośnie popularność filtrów domowych do oczyszczania wody. To wygodne i ekologiczne rozwiązanie, które pozwala na oszczędność czasu (nie trzeba jeździć po sklepy) i redukcję ilości plastikowych odpadów. Czy warto więc filtrować wodę?