Nic dwa razy się nie zdarza?

Powiedzieć, że są seriale/filmy, z którymi się utożsamiamy, to jak nic nie powiedzieć. Można wręcz odnieść wrażenie, że przy pewnych produkcjach potrafimy zapomnieć o tym, iż mamy do czynienia z fikcją. Z drugiej strony duża popularność to zawsze ogromny wyraz uznania dla osób odpowiedzialnych za produkcję.

Spójrzmy na kontynuacje!

Dobrze też zwrócić uwagę na decyzje związane z kontynuowaniem jakiegoś projektu. Czy nie jest przypadkiem tak, że decyzje te wiązały się z zadowoleniem fanów, natomiast później mieliśmy wielkie rozczarowanie? Oczywiście nie chodzi w tym momencie o wszelkie kontynuacje – po prostu widać wyraźnie, że kontynuacja czegoś dobrego nie jest prosta.

Co by nie mówić, musi zagrać każdy szczegół. Być może brzmi to banalnie, ale czasem nie ma sensu silić się na jakieś szczegóły. Trzeba także pamiętać o tym, że raczej nigdy nie jest tak, iż wszyscy czują się usatysfakcjonowani. Można wręcz powiedzieć, że należy pogodzić się, z tym iż będzie jakaś grupa osób niezadowolonych. Niemniej jednak nie można zapomnieć o tym, że w takim myśleniu łatwo się zatracić. Jakby nie patrzeć, miarą sukcesu jest popularność – bez zadowolonych widzów nie byłoby popularnych produkcji!

Nic na siłę

Niektórzy mogą powiedzieć, że w takim razie decydowanie się na kontynuacje pozbawione jest sensu. Takie myślenie można zrozumieć, ale trzeba też uwzględniać realia. Kontynuacja to zazwyczaj coś, na co pewne grono ludzi czekało (trudno więc rozmawiać o niepotrzebnym działaniu). Aczkolwiek należy też pamiętać o tym, że bardzo łatwo zniszczyć coś pięknego.

Mówienie, że nic dwa razy się nie zdarza, można określić przesadą. Niemniej trzeba też przyznać, że powtórzenie sukcesu nie jest zadaniem zaliczającym się do najprostszych.